Dołącz do nas!!!
Szukamy domów tymczasowych.
Chcesz wiedzieć z czym to się je? Zapraszamy do lektury!!!
Jak to jest być domem tymczasowym?
️1. Swoje marzenia o karierze archeologa realizujesz w formie codziennych wykopalisk w kuwetach.
️2. Właściwie to coporannych, copołudniowych i cowieczornych.
️3.Chciałaś opiekować się tylko małymi słodkimi kotkami a tymczasem zostałaś kocim behawiorystą, weterynarzem, pielęgniarką, psychologiem, socjologiem i adwokatem by pomagać i kotom i ludziom.
️4. Jesteś w stanie wymyślić w 5 minut imiona dla 100 kotów.
️5. Zastanawiasz się za jak głupie imię w końcu wylecisz ze swojego Stowarzyszenia.
️6. Masz ochotę nadawać imiona pokroju Zołza, Furia, Demolka, Sraczka, Bełt czy Obszczaniec. Powstrzymuje cie mała szansa na ich adopcje.
️7. Swoje mieszkanie (własne lub wynajęte) planujesz i meblujesz pod kątem miejsca na drapaki, kuwety, klatki oraz możliwości izolacji.
️8. Klatkujesz koty! Tak jesteś tą świnią która męczy kota w klatce by nie zarazić całego stada. Co chwila słuchasz jak to ktoś nigdy by nie pomyślał że możesz to robić bo przecież nie jesteś schroniskiem.
️9. Klatkujesz, izolujesz i cyklicznie ozonujesz. Przestajesz pertraktować sama ze sobą, bo tak trzeba. Zawsze masz w pogotowiu przemysłowy ozonator, Vircon czy lampę UV-C.
️10. Opinia publiczna uważa, ze skoro masz dom tymczasowy dla kotów to spokojnie poradzisz sobie też ze szczeniakiem, gołębiem, jeżem, krokodylem.. Modlisz się, żeby kiedyś nie znaleźć węża w pudełku pod drzwiami.
11. Każdy inny odcień kupy skutkuje szybkim wyjazdem do weta.
️12. Bo swoją pracę dostosowałaś do możliwości 24/24 opieki nad kotami.
️13. Rozróżniasz 1500 odcieni i zapachów kupy w zależności od choroby.
️14. Z chorób zakaźnych spokojnie możesz pisać doktorat.
️15. Znajomi na prezenty kupują ci książki o chorobach kotów.
️16. Wiesz doskonale kto w twojej dzielni diluje surowicą a u kogo tanio Fosprenil.
️17. Pani w aptece na twój widok chowa zapasy Pyrantelu i strzykawek.
️18. Właściwie to znasz już wszystkie nazwy leków. Wpadasz w panikę gdy ktoś przepisze ci Doksycyklinę bo to ostatnio dawałaś kotu. Kompletnie nie rozumiesz czemu wszyscy patrzą na Ciebie krzywo gdy zaparcie mówisz im, że możesz mieć babeszjozę.
️19. Jako dziecko bałaś się igieł, a za bycie dzielną mama kupowała ci klocki Lego byle tylko nie słuchać twoich wrzasków na szczepieniu. Teraz umiesz zrobić zastrzyk, kroplówkę i uczysz się pobierać krew.
️20. Masz specjalny wielki słoik na odpady medyczne m.in. igły które piętrzą się w nim.
️21. Masz dwie apteczki ludzką i kocią z czego ta druga jest 10 razy większa.
️22. Podobnie ze spiżarnią. Znajomi żartują, że w razie ataku zombie masz co jeść przez 3 lata.
️23. Trzymasz te ilość jedzenia bo to tania karma z marketów i nawet koty jej nie jedzą.
️24. Jednak twój facet wypomina ci ze koty przez miesiąc jedzą bardziej wyszukane dania niż wy od 5 lat …
️25. Dziczyzna w sosie, drób w ziołach prowansalskich, wołowina z dressingiem śmietanowym, cielęcina w galaretce marchewkowej – to jest wyszukane?
️26. Każde mięso śmierdzi karmą dla kotów lub karma zaczyna pachnieć mięsem.
️27. Prowadzisz zaciekłą walkę o brak smrodu w mieszkaniu. Wszystkie chwyty są dozwolone.
️28. Rodzina i znajomi jednak nadal cie odwiedzają i nic nie czują. Z grzeczności chyba…
️29. Masz opracowany schemat ️odpowiedzi na pytanie “to ile masz teraz kotów”. Po prostu dzielisz na pół i odejmujesz 3.
️30. Uczysz tego schematu męża i dzieci żeby mamusia dostawała w miarę podobne odpowiedzi.
️31. Mąż uparcie jednak dzieli na 3 i odejmuje 2 a i tak wychodzi mu 5x tyle co jest.
32. W ogóle nagle przydają ci się dzieci! Kto inny pogania z kociakiem z wędką i kto tak pięknie zsocjalizuje ?
️33. Przy piątym kocie dzieci mają je w dupie. O zabawę i socjalizacje już nie prosisz. Ale kto nie chce poznać nowego hasła do WiFi, no kto?
️34. Posiadacie zapasy rolek do odkłaczania. Już uda ci się oswoić kota, by spał na łóżku, a twój facet notorycznie je stamtąd przegania, bo dwa kłaczki.
️35. Posiadacie zapasowy materac do rozłożenia na podłodze gdyby koty przejęły łóżko.
️36. Jednak nie rozumiesz w czym problem bo 10 kotów spokojnie układa ci się co noc w nogach.
️37. Bez problemu umiesz spać całą noc bez ruchu i świetnie się wysypiasz.
️38. Jedyny problem to te wiecznie podrapane nogi bo kocięta nieustannie mylą cie z drabiną.
39. Jesteś na SORze znanym gościem “znów ta idiotka ugryziona przez kota”.
️40. Facebook dobrze cie już rozpracował i pokazuje ci wyłącznie posty z kotkami.
️41. Wkurzają cie śmieci na poboczu jezdni. Czarne szmaty i zwitki foli przypominają ci potrącone zwierzęta.
️42. Wiesz że twoi znajomi wracają z wakacji z opalenizną inni z kleszczem a ty z jakimś biednym porzuconym kotem.
️43. Z tego powodu nigdy nie sikasz w lesie. Normalnie ludzie znajdują grzyby, jagody czy pająki. Ty… wiadomo. ..
️44. W ogóle wakacje planujesz razem z koleżankami ze Stowarzyszenia. W drugiej kolejności z rodziną. Bo przecież musicie jakoś się wymieniać opieką. Rodzina się dostosuje.
️45. Na wszelki wypadek szukasz na bookingu kwater “akceptujemy zwierzęta” ale ostatecznie stwierdzasz że 7 kotów to lekkie przegięcie.
️46. Opracowałaś do perfekcji podróże z kotami małe i duże. Do weta umiesz na raz nieść 5 transporterków.
️47. Opracowałaś też wypady z chorym kotem. I tak na przykład na imieniny mamusi wbijasz z transporterkiem bo bombelek punkt 18.00 musi dostać antybiotyk.
48. Myślisz przyszłościowo. Skutecznie namówiłaś swoje dzieci na kształcenie w kierunku weterynarza lub ( tu wstaw dowolny inny zawód związany ze zwierzętami). Niestety dla ciebie samej jest już za późno.
49. Rozstania są różne. Czasem oddajesz kota z radością do nowego domu. Czasem z wielkim trudem oddajesz jak swoje dziecko wykarmione butelką. Wiesz, że musisz to robić bo jedna adopcja = szansa dla kolejnego skrzywdzonego zwierzaka.
️50. Z każdym odejściem podopiecznego za tęczowy most twój świat wywraca się do góry nogami, ale musisz robić to dalej… Tak jakby jedna śmierć musiała być odpokutowana przez 10 szczęśliwych adopcji.
